Jacek Mazurek: Sprostać wyzwaniu

21.02.2009 19.26, autor: Radosław Firlej, fot. Adam Polak, źródło: własne

Legia.com: Ilu piłkarzy trenuje w Akademii Piłkarskiej Legii Warszawa i w którym miejscu znajduje się Legia pod tym względem w porównaniu z innymi szkółkami piłkarskimi w Polsce?

Dyr. Jacek Mazurek: W naszej Akademii znajduje się obecnie około dwustu dwudziestu zawodników. W każdym roczniku posiadamy jedną drużynę od siedemnastu do dwudziestu czterech piłkarzy. Trudno mi powiedzieć, jak sytuacja ta przedstawia się w innych, konkurencyjnych dla nas klubach. Przypuszczam, że jeśli, tak jak w naszej Akademii, na każdym roczniku istnieje jedna drużyna, to i liczba wszystkich graczy powinna być zbliżona. Jednak w sytuacji, gdy wewnątrz jednej kategorii wiekowej istnieje podział na pierwszą i drugą drużynę, to ilość zawodników w szkółce może dojść nawet do trzystu.

Legia.com: Podczas pracy w Akademii większy nacisk kładzie się na wyniki sportowe drużyny, czy też na rozwój młodych zawodników?

Dyr. Jacek Mazurek: Sport jest trwale związany z rywalizacją, a przez to oczywiście i z wynikami. Nigdy w życiu nikt nie powie więc zawodnikowi, żeby nie szedł na boisko po zwycięstwo. Ale rzeczywiście trzeba dostrzec pewną proporcję między tymi dwoma aspektami pracy z młodzieżą. I tak w naszej Akademii wyniki traktowane są jako motywator do dalszej pracy. Chcemy wychować zawodników w duchu przekonania, że zawsze należy podnosić swoje umiejętności, czy to indywidualnie, czy w wymiarze całej drużyny. Żeby takie nastawienie przetrwało, starania o wyniki trzeba czasem przesunąć na dalszy plan. Dla przykładu powiem, że do składów meczowych poszczególnych drużyn Młodych Wilków nie zawsze trafiają najlepsi piłkarze z danego rocznika. W procesie treningowym, do którego należą także mecze, muszą uczestniczyć wszyscy zawodnicy. Jeżeli na spotkanie wybieramy osiemnastu piłkarzy, to cała osiemnastka zawsze gra, niezależnie od tego czy wygrywamy, przegrywamy lub remisujemy. Poza tym, nasi najlepsi gracze np. ze starszych roczników regularnie dostają powołania do kadr reprezentacji młodzieżowych. Po powrocie z takiego zgrupowania piłkarz zwykle posiada zaległości w elementach ćwiczonych przez drużynę podczas jego nieobecności i nie zawsze nadaje się do gry.

Legia.com: Jaka jest szansa, że piłkarz przejdzie przez wszystkie szczeble Akademii Legii Warszawa i trafi np. do Młodej Legii czy pierwszej drużyny?

Dry. Jacek Mazurek: Trudno powiedzieć jednoznacznie, ponieważ żaden z naszych roczników nie przeszedł jeszcze całej takiej drogi. Można jednak przewidywać na podstawie obserwacji. W każdym obecnie roczniku znajdują się piłkarze, którzy są z nami od początku. Większość prawdopodobnie osiągnie etap juniora starszego, część może trafi do Młodej Ekstraklasy. Nie można jednak oczywiście określić, czy zdołają przebić się dalej, do pierwszego zespołu.

Legia.com: Czy istnieje jakiś poziom umiejętności, jaki powinien posiadać absolwent Akademii Piłkarskiej Legii Warszawa?

Dry. Jacek Mazurek: Żeby dostać się do naszej szkoły, spełniony musi zostać szereg warunków. Każdego potencjalnego zawodnika ocenia się na podstawie umiejętności piłkarskich, zdolności kondycyjnych czy mentalnych. Kryteria te oczywiście jednych predestynują bardziej, a innych mniej. Nie można jednak powiedzieć, jaki poziom będzie prezentował dany piłkarz u kresu swojej aktywności w naszej Akademii. Mimo wszystko, chronimy te informacje ścisłą tajemnicą. Rzeczywiście chciałbym jednak, żeby fakt ukończenia przez piłkarza kilkuletniego kursu w naszej szkole stanowił
sygnał dla innych klubów o opanowaniu przez niego piłkarskiego rzemiosła na pewnym poziomie. Taki piłkarz, pomimo rezygnacji z niego w Legii Warszawa, z pewnością dużo łatwiej znalazłby zatrudnienie gdzie indziej. Trudno jednak powiedzieć, czy byłby to poziom Ekstraklasy, ale I czy II ligę należy traktować jako absolutne minimum. Jest to wyzwanie, jakiemu chcemy w Akademii sprostać.